Tower Racing

Szukaj

Idź do treści

Dobry poczatek



Christina Lipińska


DOBRY POCZĄTEK

Już pierwsza gonitwa, Nagroda Dandolo-Handikap Otwarcia, dostarczyła kibicom sporo emocji i radości tym bardziej, że wygrał ją 6-letni koń po kłopotach zdrowotnych, który był umiarkowanym faworytem. Invisible Dubai, będący w treningu u Macieja Jodłowskiego, wygrał z przewagą 1 1/4 długości przed Scalonim, trenowanym przez młodego szkoleniowca, Grzegorza Kowalskiego. Laureta Nagrody Dandolo dosiadał młody uczeń Błażej Giedyk. Trzecia na celowniku była Dżulietta, równiez trenowana przez Macieja Jodłowskiego, a czwarty Jansen - koń w treningu Wojciecha Olkowskiego.
W drugiej gonitwie dla 4-letnich i starszych koni czystej krwi arabskiej wygrał bity faworyt, Vly Kossack, trenowany przez Józefa Siwonię (w siodle dżokej stajenny Anton Turgaev). Vly Kossack wygrał w pieknym stylu, wyprzedzając o 9 długości Via Verdi Kossacka trenowanego przez Macieja Malinowskiego (w siodle Aleksander Reznikov) i ustanowił nowy nowy rekord toru na 1600 m dla arabów - 1'48,5". Trzecie i czwarte miejsca zajęli odpowiednio: Prince Kalipo i Eris Al Nath.
Memoriał Tomasz Dula wygrał o 3/4 długości koń niemieckiej hodowli Issachar, trenowany przez Wojciecha Olkowskiego (w siodle Anton Turgaev). Drugie miejsce zajął trenowany we Wrocławiu Juan Ludo (w siodle już kand. dż. Andrzej Mazurkiewicz). Oba konie mają zapis do Derby. Trzecie miejsce zajął Aviator, czwarty był faworyzowany przez niektórych graczy Ike.
W gonitwie czwartej bezkonkurencyjny był Patronus, koń polskiej hodowli w treningu Andrzeja Walickiego, dż. A. Reznikov, który pokonał o 6 długości swojego głównego konkurenta Admira Questa (IRE). Trzeci był Pankracy, czwarty - Nicolas, trenowany przez Roberta Świątka we Wrocławiu.

a






Gonitwa piąta była biegiem dla kłusakow francuskich. Pierwsze dwa miejsca zajęły konie jednego trenera, Andrzeja Najderskiego. Niespodzianką w tym biegu była wygrana klaczy Saveur D'Anjou, na którą kurtuazyjnie czekała od połowy prostej, prowadząca w wyścigu z dużą przewagą, jej towarzyszka stajenna, Lucky Star. Taka uprzejmość wśród powożących z jednej stajni jest często spotykana, zważywszy, że zwyciężczyni była ostatnią grą w totalizatorze. Ta wygrana wygenerowała kwintę w wysokosci 1100 zł, ponieważ w innych biegach wygrywali faworyci.
Nagrodę Skowronka wygrał solidny i doswiadczony, 9-letni wałach Dar Duni, będący w treningu Kamili Urbańczyk. W siodle zobaczylismy Andrzeja Mazurkiewicza, który zdobył tytuł kandydata dżokejskiego i fetował swoje 50. zwycięstwo. Drugi wpadł na metę faworyzowany Master Bars, trzeci i czwarty - Kasir Al Khalediah i Fassan.
W siódmej gonitwie wygrał koń trenowany we Wrocławiu, Incinatus (tr. D. Mioduszewski), dosiadał go kandydat dż. Andrzej Mazurkiewicz. Drugą byla kl. Kyrene, trzeci Jefferson, czwarty Maestro trenowany rownież poza Służewcem.
W ostatniej, ósmej gonitwie, znów wystapiły kłusaki francuskie. Wygrała kl. Usita powożona przez swojego trenera R. Mateusiaka, drugie miejsce zajęła Petite Gede.
Reasumując: dzień był wypełniony emocjami, bardzo dobre wrażenie zrobiły konie trenowane we Wrocławiu, tradycyjnie potwierdziła się forma niezniszczalnego seniora Dar Duni, odnotowano rekord toru (Vly Kossack)i wyłonił się być może poważny kandydat do Derby - Patronus. To dużo jak na pierwszy dzień sezonu. Oby tak dalej!



Powrót do treści | Wróć do menu głównego