Tower Racing Forum

[tx]

Uwagi tx/L. (po skrótach)
Dwuczęściowy duży wywiad Adama Wyrzyka dla Traf News; wydawcą jest Traf Zakłady Wzajemne, spółka Totalizatora Sportowego.
1/
https://trafnews.pl/2023/03/07/adam-wyrzyk-podnosi-mi-sie-cisnienie-gdy-mysle-ze-pula-nagrod-nie-wzrosla-od-dwunastu-lat/
2/
https://trafnews.pl/2023/03/09/w-polsce-hodowla-folblutow-to-hobby-a-nie-sposob-na-zycie-i-przemysl-jak-w-anglii-irlandii-czy-francji-druga-czesc-wywiadu-z-trenerem-adamem-wyrzykiem/

Jakiś rodzaj nadmiernego przerostu myśli, w trosce o przyszłość własną i wyścigów konnych. Mnóstwo słów, mało konkretów.

[tx]

Najważniejszą myśl Adama Wyrzyka w wywiadzie (z 7 marca) w Trafnews redakcja ( red. naczelny od 1.01.2023 Robert Zieliński) wybiła od razu w tytule, informując, że pula nagród nie wzrosła od 12 lat.
Wyrzyk: "Pula nagród 8 milionów, którą Totalizator gwarantuje w tajnej umowie z Polskim Klubem Wyścigów Konnych, nie wzrasta od 12 lat". Z tekstu wynika, że Wyrzyk nie zna umowy PKWK/TS z 2008 r.

Otóż, pula nagród w gonitwach na torze wyścigów konnych w Warszawie jest ustalana zgodnie z aneksem do umowy PKWK/TS, młodszym o kilka lat od umowy.
Ówczesny prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Feliks Klimczak ...zrezygnował (bo dał się omamić) w tym aneksie z indeksowania sumy nagród. W oryginalnej 30-letniej umowie z 2008 r. Totalizator Sportowy jako organizator meetingów wyścigowych zobowiązał się do podwyższania puli nagród dla właścicieli koni co roku o wskaźnik inflacji i przez kilka lat pula była podwyższana.
Wyrzyk celnie odnosi się do tej kluczowej teraz ułomności umowy/aneksu. Swoje zastrzeżenia kieruje jednak wyłącznie pod adresem TS, pomijając PKWK, który przecież powinien monitorować opłacalność wyścigów.
L.

[tx]

c.d.
Wyrzyk w wywiadzie dla Trafnews.:
"Moim zdaniem, umowa PKWK z Totalizatorem powinna być renegocjowana lub nawet wypowiedziana, ponieważ w takim kształcie, w jakim obecnie funkcjonują wyścigi w Polsce, nie mamy szans przetrwać".
W podsumowaniu na koniec powtarza: "Celem powinno być renegocjowanie umowy Polskiego Klubu Wyścigów Konnych z Totalizatorem lub całkowite jej zerwanie. W tym momencie trzeba podjąć jakąś akcję".

W wywiadzie ano słowa, że postulat renegocjacji umowy PKWK/TS pojawił się już w 2015 r. po zastąpieniu prezesa Klimczaka przez nową prezes Agnieszkę Marczak na przełomie 2014/2015.
Rozmowy w tej sprawie, poufnie, prowadził następny prezes PKWK Chalimoniuk. W nieco innym kontekście prowadził (i prowadził do niedawna) też poufnie następny prezes (od lutego 2022) Kierzek.

Myśl, żeby wypowiedzieć umowę PKWK/TS, pojawiła się w przestrzeni publicznej po raz pierwszy dopiero w pozbawionej wyobraźni (w tej kwestii) głowie Wyrzyka. Nie przedstawia on żadnej alternatywy, kto i co w zamian. Pozbycie się TS w ten sposób oznacza oczywisty upadek wyścigów na Służewcu, przed czym Wyrzyk skądinąd przestrzega.
L.

[tx]

A skąd TS czerpał pieniądze na organizację wyścigów i nagrody w planie gonitw?
Mało rozpowszechniony fakt: z tzw. lokaty Grada. Właśnie z tego specjalnego funduszu TS finansował wyścigi konne od sezonu 2009.

Za zgodą ówczesnych ministrów, skarbu (Aleksandra Grada, stad nazwa tej lokaty) i finansów, Totalizator Sportowy odłożył/wyłożył (?) wówczas nieco ponad 300 mln zł na jakiejś wieloletniej lokacie z przeznaczeniem na realizacje 30-letniej umowy dzierżawy całego zespołu torów na Służewcu.
I co się stało się stało z ową lokatą Grada i z czego oraz w jakiej wysokości dziś TS finansuje umowę z PKWK (nie tylko nagrody przecież)? Wyrzyk w tej kwestii ciemny jak tabaka w rogu.
L.

[tx]

c.d.
Wyrzyk: "Totalizator Sportowy wykonuje tylko niezbędne minimum, wynikające z umowy" - najpoważniejszy zarzut. To opinia chyba całej społeczności wyścigowej.
Wyrzyk kilkanaście zdań dalej : "Totalizator nie jest zainteresowany rozwojem wyścigów w Polsce i pytanie czym jest zainteresowany?".

Na pytanie, czym jest zainteresowany brak odpowiedzi. Jakby pan Adam bał się.
W Polsce może i jest zainteresowany, na Służewcu nie za bardzo. Dlaczego?

Konstrukcja umowy PKWK/TS wskazuje, że jej celem było wyrugowanie funkcji wyścigowej z części zespołu torów i wyjęcie tej części z całości. Chodzi o tor roboczy i tereny w dolnej części, na zachód od potoku (dzieli zespół torów mniej więcej na pół; zespól torów, czyli główny, zielony tor wyścigowy i osobno drugi tor roboczy z bieżniami treningowymi - ponad 40 ha, łakomy kąsek!). Ostatnie daleko idące podchody w tym zakresie sygnaliści odnotowali na wiosnę 2020 r.

W innej części (wywiad jest chaotyczny, niespójny) Wyrzyk prowadzący treningi poza Służewcem zauważa, że warszawski sezon wyścigowy rozpoczyna się zbyt późno. W tekście brak wyjaśnienia, o co chodzi.
Podpowiadam: z powodu bezużytecznej zimą, przeważnie do końca marca, zewnętrznej bieżni treningowej (z 1939 r.) na torze roboczym przeznaczonej do szybkiej roboty.

Rozwiązaniem byłby bieżnia na każdą pogodę, właśnie z nawierzchnią typu all weather. Inwestycja tego typu na torze roboczym (dość kosztowna) miałaby jeszcze jedną zaletę, o wielkim znaczeniu. Praktycznie oznaczałaby rezygnacje z pomysłów/planów likwidacji funkcji wyścigowej w dolnej części zespołu torów na Służewcu.
L.

[tx]

Odkryto nową gwiazdę/ co nie znaczy, że zrobiło się jaśniej/ i że przybyło czegoś czego brak - (Szymborska, "Nadmiar").
Czy po wywiadzie z Wyrzykiem, z jego nadmiernym przerostem myśli, zrobiło się jaśniej i czy przybyło czegoś czego brak?