Tower Racing Forum Strona Główna Tower Racing Forum


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
przy porannej kawie...
Autor Wiadomość
Gość

Wysłany: 2023-07-28, 13:10   

tx napisał/a:
47
Wedle kolejności dziobania
- Trullier pojechał jak ostatni głupek - stwierdził stryj L.
Przy porannej kawie jeszcze raz na chłodno analizujemy bieg Moona w Hoppe.
- Przecież Janikowski musiał go ostrzec przed jazdą w otoczeniu innych koni. A co on zrobił po starcie ?
Film (link wyżej): wkrótce po starcie francuski dżokej znalazł się dokładnie w środku stawki.
Od przodu, od zewnętrznej i od wewnętrznej był otoczony przez inne konie.
- Nie potrafił wykonać prostej instrukcji jazdy. Skąd ten Trullier wziął się na Moonie? - dziwi się stryj.
Potem jest ten incydent z Plontierem, będący przecież następstwem głupoty dżokeja.
Plontier szedł od zewnętrznej, a Sabatbekov przez pewien czas blokował Moona i nie pozwalał mu wyjść z klatki.
Do Francuza dotarło wreszcie, że powinien znaleźć inne miejsce w tym wyścigu. Ale nasz Kirgiz nie chciał go z niej wypuścić.
Film: Moon skręca głowę w lewo jakby prosząc o wolną drogę i wtedy doszło do fizycznego kontaktu.
- Starszy koń skarcił młoszego za chęć wyprzedzenia go - interpretuje stryj ten kluczowy moment.
Moon został nieco z tyłu. Trullier zmienił pozycję na zewnętrzną, ale jego koń już do końca nie szedł, jak powinien.
Nawet na prostej, mając wolną przestrzeń, szedł opornie widząc przed sobą Plontiera.
- Otrzymał nauczkę i respektował hierarchię - podsumował stryj.


Pytanie jak to się stało, że stryj przeoczył najbardziej kluczowy (dla W. Moona) moment tego wyścigu, w którym głęboko (dramatycznie) się potknął - o mały włos się nie wywracając lub nie łamiąc sobie nogi (a na pewno naciągając sobie ścięgno) - co nie mogło pozostać bez wpływu na jego postawę na finiszu tego biegu... Bez wątpienia Trullier pojechał na nim źle (bezmyślnie, nieudolnie), wchodząc z młodym koniem (na obcym torze i przy nie znanym mu wcześniej kierunku biegu) w największą ciżbę - bez jakiegokolwiek pola manewru i ewidentnie wyprowadzając tak ogiera z równowagi (efektem czego było owo potknięcie). Natomiast nie ma przekonywujących dowodów na to, że zrobił to specjalnie (z wyrachowaniem i tyleż cynicznie) - jak Pedroza na Moonu w Hanoverze. Tego (tych jak najgorszych intencji) bym mu nie przypisał...
 
     
C.
Gość
Wysłany: 2023-07-28, 13:42   

Start 23 lipca za wczesnie po Derby -
to jest wlasciwa przyczyna porazki Moona na torze w Berlinie.
 
     
Gość

Wysłany: 2023-07-28, 16:03   

Raznowiecki nie siedziałeś nigdy na koniu (całe życie przed komputerem), nie masz pojęcia o wyścigach, pleciesz głupoty w każdym miejscu zaśmiecając wszystkie wyścigowe dyskusje! Przepadnij grafomański onanisto, wyścigi Cię nie potrzebują, tak samo jak hodowla koni arabskich.
 
     
Gość

Wysłany: 2023-07-28, 19:45   

Anonymous napisał/a:
Raznowiecki nie siedziałeś nigdy na koniu (całe życie przed komputerem), nie masz pojęcia o wyścigach, pleciesz głupoty w każdym miejscu zaśmiecając wszystkie wyścigowe dyskusje! Przepadnij grafomański onanisto, wyścigi Cię nie potrzebują, tak samo jak hodowla koni arabskich.


A teraz powtórz to pod swoim nazwiskiem, a nie chowaj się jak szczur za klawiaturą! No kozaku, dalej - jak jesteś taki mocny w pysku, to miej odwagę powiedzieć mi w oczy to, coś wypluł jadem jako anonim! Osobiście wątpię byś był do tego zdolny (zakładam Mirusiu Zagórski), gdyż tchórze są mocni w pysku tylko w mocno naciągniętym na mordę kapturze (naiwnie sądząc, że będą tak bezkarni w plugastwie)... Pojawia się (ni stąd ni zowąd) taka miernota obciążona Ewerestem kompleksów oraz niczym nie popartych aspiracji i się jej wydaje, że może kogoś opluwać, coś komuś narzucać i jednoosobowo decydować o tym, co ten inny może, a czego nie... Niektórym to się już totalnie we łbach poprzewracało (z tej aż skrzącej się nienawiści do bliźniego). Oj kiedyś weźmie się za was Ziobro/Jędraszewski, weźmie się jak Bóg na niebie...
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-07-28, 20:54   

Gość 14:08/14:10 i 20:45 to ów wyrwany za węgła do tablicy Roman Raznowiecki.
Niezwykły człowiek, wielki znawca wyścigów, trochę porywczy.
Rozpoznawalny po swoim charakterystycznym stylu i niepodrabialny.
Z rzadka chyba zabiera głos, ja czasem znajduję próbki jego talentu na fejsbuku pod trafnews, traonline i trzy siekierki.
Pisze krytycznie, ostro, logicznie i najczęściej trafia w punkt.
Znakomity polemista, czego próbkę dał tutaj, dając odpór komuś ukrytemu.
 
     
Gość

Wysłany: 2023-07-28, 22:26   

tx napisał/a:
Gość 14:08/14:10 i 20:45 to ów wyrwany za węgła do tablicy Roman Raznowiecki.
Niezwykły człowiek, trochę nerwowy, wielki znawca wyścigów.
Rozpoznawalny po swoim charakterystycznym stylu i niepodrabialny.
Z rzadka chyba zabiera głos, ja czasem znajduję próbki jego talentu na fejsbuku pod trafnews, traonline i trzy siekierki.
Pisze krytycznie, ostro, logicznie i najczęściej trafia w punkt.
Znakomity polemista, czego próbkę dał tutaj, dając odpór komuś ukrytemu.


Dziękuję za tych kilka ciepłych słów pod moim adresem (rzecz niepomiernie rzadka w mej karierze udzielającego się w mowie i w piśmie, w uczynku i w zaniedbaniu), tyle że nie mam na imię "Roman", a Robert więc może to jednak nie o mnie ? (to rozróżnienie jest to o tyle istotne, iż jak mówi klasyk: nie ważne jak o tobie mówią, byle nie przekręcali nazwiska)...
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-07-28, 22:57   

Nazwisko się zgadza. A skąd Roman?
Roman, czyli Ro(bert)+man (człowiek), Roman skrót od Robert człowiek.
Nazwałem Roberta Romanem, bo w pierwszej kolejności jest dla mnie (i stryja) właśnie człowiekiem.
A ktoś anonimowy próbował obedrzeć go z człowieczeństwa.
Roman, to brzmi dumnie.
 
     
Gość

Wysłany: 2023-07-29, 14:19   

Ależ dajecie się podpuszać (w maliny wpuszczać). Jednego to kręci ((schizofrenika), drugiego nakręca (socjopatę ze zaburzeniami maniakalno-depresyjnymi).
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-07-30, 10:02   

48
xxx
Dziś przy porannej kawie czytam komentarze (250) pod tekstem w Racing Post po King George VI and Queen Elizabeth
https://www.facebook.com/...S40aB7S9Ucbxw6v
18 września
Dziś 400 tych komentarzy.
Większa różnica między ich jakością a jakością polskich, tam, gdzie można się wpisywać, niż różnica poziomów naszych wyścigów i zagranicznych.
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-09-18, 11:41   

49
O szczęściu
Dziś przy porannej kawie raczej milczeliśmy i nieoczekiwanie mój stryjaszek L. bardziej do siebie niż do mnie powiedział: .
- I nie wiadomo, od czego owe szczęście zależy. Wykonujesz wspaniałą robotę, wszystko jak trzeba i wychodzi inaczej.
Tatarkiewicz napisał podczas okupacji historyczną pracę naukową o szczęściu, najlepsi myśliciele pisali o szczęściu.
No cóż, w moim przypadku, gdy patrzę z dystansu na swoje życie, bardziej zabrakło mądrości niż szczęścia. Odwrotnie przy pechu mądrego.
Mądrość dużo daje, a głupota odbiera! - stwierdził stryj I pogrążył się w zamyśleniu.
Stryjaszku! - zawołałem. - Odkryłeś definicję szczęścia, której chyba nie ma nawet w jej historycznym przeglądzie w dziele Tatarkiewicza.
Szczęście to widoczna w długim okresie różnica między mądrością a głupotą.
dodane pod wieczór
Mówi sie: głupi ma szczęscie.
Inaczej chwila radości głupiego. Wtedy ukryta mądrość przypadkiem zdobywa przewagę nad jawną głupotą.
Odwrotnie przy pechu mądrego.
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-10-18, 15:26   

50
Wzmacniać rzeczywistość, nie iluzję
Dziś przy porannej kawie milczący stryj L. spojrzał na mnie, przyciągnął wzrokiem, wyczekał
i powiedział na tyle dobitnie, że od razu zrozumiałem:
- Wyścigi konne same w sobie są iluzją, więc należy przede wszystkim wzmacniać rzeczywistość, nie iluzję.
Pomyślałem, że warto podzielić się tą myślą stryja z władzą wyścigową i poprosiłem stryja,
żeby wysłał ją (ową myśl) do zaprzyjaźnionego dyrektora wyścigów.
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-11-13, 14:37   

51
Zamiast tej ostatniej niedzieli
Dziś w porannej kawie przesłałem stryjowi:
https://music.youtube.com/watch?v=LJzp_mDxaT0&si=3Azmidnp6BSStb7t
...koniec i marzenia.
A pośrodku rzeczywistość.
Co dalej z wyścigami?
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2824
Wysłany: 2023-11-13, 16:27   

postscriptum 51
Sezon '24 będzie dokładnie taki, jak sezon '23.
Nic się nie zmieni.
Poza tym, że pula nagród w planie gonitw na torze na Służewcu będzie powiększona o 2 mln zł.
Zmieni się prezes PKWK, ale nie zmieni się ustawa o wyścigach, bo zabraknie czasu, a może i woli zmiany.
A całe zło wyścigów jest w tej szczęsnej- nieszczęsnej ustawie, powiększonego w pisowskiej nowelizacji w 2016 r.
Decentralizacja! Prezes PKWK powinnien być wybierany przez zebranie właścicieli koni zarejestrowanych w PKWK.
Nowy minister rolnictwa powinien powołać p.o. prezesa z zadaniem zorganizowania tego zebrania wyborczego.
Pierwsze zebranie właścicieli koni powinno przygotować projekt nowej ustawy o wyścigach i następnie przeforsować w Sejmie.
 
     
Gość

Wysłany: 2023-11-14, 15:21   

Tylko 2 miliony? I skąd o tym wiadomo? Co z innymi problemami Służewca, jak komisja techniczna i inne braki organizacyjne?
 
     
Gość

Wysłany: 2023-11-14, 16:25   

Będzie powiększona o dwa miliony na premie hodowlane i właścicielskie dla koni polskiej hodowli. W obecnej sytuacji będą to pewnie 2 mln obiecane ale niekoniecznie wypłacone, bo niby komu oli dlaczego?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,044 sekundy. Zapytań do SQL: 9