Tower Racing Forum Strona Główna Tower Racing Forum


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
No i tyle
Autor Wiadomość
Kioto 
Dżokej



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 709
Wysłany: 2019-08-01, 13:00   

Tx, Kioto rozumie więcej, niż myślisz. :)
1.Kobalt nie jest lekarstwem
2.Chore konie nie powinny brać udziału w gonitwach.
3. Nie każde lekarstwo jest dopingiem i nie każdy doping jest lekarstwem
4. Trener puszczający chorego konia jest tak samo niemoralny, jak trener dopingujący zdrowego konia - i w jednym i w drugim wypadku, powinni być surowo karani.
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2128
Wysłany: 2019-08-01, 13:47   

Kioto, pytanie:

Rok bodaj 2003, Paryż, Prix de L'Arc de Triomphe: (za Racingpost.com):
Under Yutaka Take, Deep Impact ran a fine race to finish third behind Rail Link and Pride but was subsequently disqualified when a sample was found to contain Ipratropium, a banned substance used to treat respiratory problems.
Deep Impact otrzymał świadomie zakazaną substancję o nazwie Ipratropium ze względu na problemy oddechowe.
Czy Yasuo Ikee, japoński trener Deep Impacta był według Ciebie oszustem? Akurat jego przypadek, bo ten niezwykły racehorse i sire odszedł kilka dni temu w Japonii.
 
     
Kioto 
Dżokej



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 709
Wysłany: 2019-08-01, 21:00   

Oczywiście, że tak. Nawet jeśli nie oszustem, to człowiekiem niemoralnym. Powtarzam: wystawianie do gonitw chorych koni jest nie fair. Ikee zwiększył szanse Deep Impacta na optymalny rezultat, ale naraził go też na poważny uszczerbek na zdrowiu. Moje zdanie pozostaje niezmienione. Nie ważne jak mocno naciskają właściciele, koni chorych nie wystawia się do biegu, a za to odpowiada trener. Jak to mówił Bonaparte: "Siła moralna bardziej niż liczba decyduje o zwycięstwie". Ciekawe czy on puszczał do boju chorych żołnierzy? :) Być może, ale konie - w przeciwieństwie do ludzi - głosu nie mają, a prawa samostanowienia o sobie to już w ogóle. Dlatego właśnie potrzeba moralności ich opiekunów, czyli ludzi. I zawsze będę przeciwstawiać się zarówno dopingowi, jak i wystawianiu do gonitw koni chorych, acz leczonych.
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2128
Wysłany: 2019-08-02, 09:35   

Świątek nie jest "oszustem"
Postawa moralna Kioto godna podkreślenia. Co mógłby zrobić trener z Japonii, żeby zachować ten standard: powinien przed Prix de l"Arc zawiadomić komisarzy z Longchamp, że koń, którego trenuje otrzymał niedozwoloną substancję (jeśli już substancja znalazła się w organizmie konia). Komisarze ci wówczas musieliby wycofać Deep Impacta z Nagrody Łuku Triumfalnego. Czym byłby wtedy ów trener? Bohaterem Japonii, czy idiotą? Zwracam przy tym uwagę, że Kioto nie ma pewności, czy tego trenera można nazwać oszustem, czy nie można.

W przypadku trenera Roberta Światka (z Partynic we Wrocku) Kioto nie ma wątpliwości, popierając Porębskiego (swojego dawnego wroga!). Wątpliwości miała natomiast Komisja odwoławcza. Uniewinniła trenera Świątka z zarzutu dopingowania (wykroczenia z par. 113 ust. 1 pkt 5): "kto podaje koniowi przed gonitwą lub w czasie jej trwania niedozwolony środek dopingujący lub środek uspokajający, poleca podać taki środek lub na to zezwala albo, wiedząc o tym, nie przeciwdziała temu".Uznała winnym (tylko) niezabezpieczenia konia przed podaniem niedozwolonej substancji (ten sam paragraf prawideł wyścigowych, ale inny punkt - punkt 9).
W świetle tego orzeczenia od strony prawnej trener Świątek nie jest "oszustem".
Nie było go na Służewcu w dniu wyścigu (ani w przeddzień), a biegły stwierdził, że wykryta dawka kobaltu pochodzi z wstrzyknięcia na torze na Służewcu. KO w uzasadnieniu podkreśliła, że Świątek współpracował z sędziami z komisji technicznej w celu ustalenia stanu faktycznego. Sprawę o zniesławienie powinien wygrać w sądzie, ma na starcie przewagę i powinien ją utrzymać.

Marek Szewczyk, który na swoim blogu nazwał Świątka "oszustem" jest znany ze swojej prawości, Tadeusz Porębski jest bardziej znany z innej strony. Gdybym miał doradzać Światkowi, powiedziałbym mu, żeby zakończył polubownie spór z Szewczykiem, a wystąpił z pozwem przeciwko wydawcy "Passy". Niemoralne byłoby ewentualne karanie Szewczyka, a pieniądze z "Passy" nie śmierdzą!
 
     
Lajkonik 
Starszy uczeń


Dołączył: 14 Maj 2019
Posty: 39
Wysłany: 2019-08-02, 09:39   

tor partynice zmienił stronę! Ktoś,bo nie ja sypnął groszem. Poubierał potomków fornali ze wschodu w kostiumy, nie za moje! Konie mają paszę, ze słomy z butów wystającej. chyba, że z moich podatków? A to już moja sprawa.

Cytując angielskiego poetę " Źle się dzieje w państwie duńskim"
 
     
Kioto 
Dżokej



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 709
Wysłany: 2019-08-02, 19:33   

Tx, nie idź tą drogą!
Zostawmy nieszczęsnego japońskiego trenera i Deep Impacta, który hasa już po niebiańskich pastwiskach.
Wracając na nasze podwórko:
1. Mój stosunek do red. Porębskiego nie ma znaczenia. Abstrahując od mojej sympatii czy antypatii, popieram wszystko co w rzeczonym artykule napisał, bo uważam, że ma racje.
2. Rozumiem, że wierzysz, że "źli" ludzie ze Służewca latali ze strzykawkami i wstrzykiwali kobalt? Nie tylko King Arcibalowi, ale i koniom trenera Kryszyłowicza?
3. Światek wraz ze swoim adwokatem "współpracował" z KT, przedłużając do maksimum procedurę, by zahaczyć o kolejny kalendarzowy rok, gdyż jest luka w przepisach (z której nota bene kiedyś skorzystał Wyrzyk).
4. O ile zawód adwokacki nakazuje żonglowanie faktami i bronienie swego klienta za wszelką cenę, o tyle dziennikarz powinien przynajmniej starać się zachować minimum obiektywizmu.

Przykre, że Twoje "doradctwo" zmierza w kierunku karania dziennikarzy czy gazety, a sprawców procederu uważasz za pokrzywdzonych.

Nie idź tą drogą, Tx!
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2128
Wysłany: 2019-08-02, 22:14   

Droga Kioto! Jestem po wewnętrznej stronie człowieka.
(po zmianie)
W odpowiedzi (następnego dnia)
ad.1. Porębski nie ma racji, nawet wtedy gdy (rzadko) ma racje.
ad.2. Opinia biegłego jest jednoznaczna, kobalt w wykrytej dawce podano w stajni na torze w Warszawie. Dwie różne sprawy Świątka i Kryszyłowicza.
ad.3 Nie ma luki w przepisach (prawidłach wyścigowych) odnośnie biegu kar na kolejny rok kalendarzowy. Komisje: techniczna i odwoławcza prawidłowo interpretują. Odwołując się do sadu, zawsze można coś wygrać albo przegrać.
ad.4. Porębski zachowujący "minimum obiektywizmu"?!? Boże! Nie grzmisz!!!

Robert Światek jako trener nie jest "sprawcą procederu" (podawania kobaltu). Stał się kilkakrotną ofiarą: 1. mafii weterynaryjnej, 2. bałaganu na torze na Służewcu, 3. lewego Porębskiego, który w złej wierze podczepił się pod prawego Szewczyka. Jakiś nonsens, z tym "karaniem" dziennikarzy. Wskazuję tylko źródło finansowania sadowej próby obrony honoru podjętej przez porządnego człowieka.
 
     
robtrenerparty 
Starszy uczeń


Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 24
  Wysłany: 2019-08-03, 14:43   Robert Światek jako trener nie jest "sprawcą procederu

TX!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba zwariowałeś... ja pierd....
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2128
Wysłany: 2019-08-05, 13:07   

Robtrenerparty: Ja widzę duszę człowieka, a dla ciebie, i nie tylko, też dla P., chyba i dla K., trener Ś. jest narzędziem, rodzajem pałki.
 
     
robtrenerparty 
Starszy uczeń


Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 24
Wysłany: 2019-08-05, 14:29   Ja widzę duszę człowieka

To zapytaj o duszę człowieka u nas na Party...
 
     
Ojciec Mateusz 
Uczeń


Dołączył: 14 Gru 2016
Posty: 14
Wysłany: 2019-08-12, 09:00   

elamanamou:

„Ciekawe czy ktos by chcial aby jego sprawe przed KT roozstrzygal czlowiek ktorego obwiniony zwolnil z pracy?”

Tx:
„Trener Świątek nie zwalniał obecnego sędziego wyścigowego Kasprzaka z pracy, jak sądzę, co najwyżej mógł namawiać właściwą osobę do zwolnienia go z pracy na torze w Partynicach we Wrocławiu”
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Obydwoje macie racje w minimalnym stopniu i w tym samym czasie mylicie się! Tzn. W tym wypadku Trener Świątek nie był zwalniającym w rozumieniu przepisów o prawie pracy bo faktycznie nie był zatrudniony na stanowisku, które by mu do tego dawało prawo. Wiemy jednak że tak jak prezes Kaczyński decyduje w dużym stopniu o składzie rządu tak Świątek decyduje o wielu sprawach, w tym zatrudnianiu, lub niezatrudnieniu niektórych osób na Partynicach. Przykład? Słyszałem od osób, które startowały w konkursie na kierownika rekreacji na partynicach, że był członkiem komisji oceniającej kandydatów…. Jednak patrząc na rezultat zwolnienia p. Kasprzaka, czy ktoś z Państwa ma informację, że jest on z tego powodu niezadowolony? Że ma do kogoś żal? Ja mam informacje, że w PKWK zarabia więcej a jego praca jest spokojniejsza i ciekawsza. Z tego co wiem przeprowadzka do Warszawy też nie była dla Pana Kasprzaka problemem. Więc skoro jest zadowolony ze zwolnienia, a raczej rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, to gdzie widzicie konflikt interesów? Może dlatego w decyzji komisji odwoławczej wspomniano, że złożył stosowne oświadczenie, o braku konfliktu interesów a komisja dała temu oświadczeniu wiarę. To jest tak proste!....nie pomyśleliście o tym?

-------------------------------------------------------------------------------------------------
elamanamou:

„Prosze pokazac slowo kobalt w ustawie albo regulaminie? Drakonskie kary za co najwyzej bledy w suplementacji jezeli wogole do nich doszlo! Ciekawostaka z facebooka ze sa trenerzy ktorzy odmawiaja podpisu pod protokolem pobrania proby z uwagi na brak zaufania do służb ktore to wykonuja. Ile bylo przypadkow nie doprowadzenia konia do badania?”
------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę pokazać informacje w regulaminie o testosteronie, EPO albo kokainie! Nie ma? A to też doping! Niespodzianka! Hello!? Z jakiej choinki się urwałaś/łeś?

Jeśli chodzi o niestawienie się na próbie dopingowej i rzetelności pracy osób pobierających próbki to chyba nie zawsze działają na niekorzyść trenera, to post Delicji z 2017:
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Delicja:
„ Haha a czego się spodziewaliście? Przecież ten temat był już poruszany tu a próbka zniszczyła się „przypadkowo” nie po raz pierwszy. Czy rzeczywiście przypadkowo? Słyszeliście o tego typu powtarzających się przypadkach gdzieś na świecie? Co znaczy to „nietypowym charakterze”? Ja to rozumiem że zwykle takich nieprofesjonalnie przygotowanych próbek nie dostają… A kto przygotowuje te próbki we Wrocławiu? Chyba czyjś kolega…
Na Partanicach jest możliwe wszystko to co wydaje się niemożliwe! Szkoda tylko, że nie można tego zdania odnieść do pozytywnych wydarzeń a jedynie do najbardziej negatywnych!
Ja przypomnę albo poinformuję tych co nie wiedzą, że p. trener był w tym roku podobno zamieszany w taką sytuacje, że komisja wzywała go na pobranie próby dopingowej a koń na pobranie tej próbki nigdy nie dotarł. Jeśli to prawda to oczywiście nie wyciągnięto z tego żadnych konsekwencji…. Jeśli dobrze pamiętam chodziło o zwycięstwo Inferny. Jeśli więc dobrze pamiętam to konflikt interesów był podwójny bo to klacz p. Zalewskiego…. kolejny przypadek? I co można zrobić?…chyba tylko się śmiać, że jesteśmy w takiej czarnej, głębokiej i śmierdzącej du….”
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Tx:
„Droga Kioto! Jestem po wewnętrznej stronie człowieka.
(po zmianie)
W odpowiedzi (następnego dnia)
ad.1. Porębski nie ma racji, nawet wtedy gdy (rzadko) ma racje.
ad.2. Opinia biegłego jest jednoznaczna, kobalt w wykrytej dawce podano w stajni na torze w Warszawie. Dwie różne sprawy Świątka i Kryszyłowicza.
ad.3 Nie ma luki w przepisach (prawidłach wyścigowych) odnośnie biegu kar na kolejny rok kalendarzowy. Komisje: techniczna i odwoławcza prawidłowo interpretują. Odwołując się do sadu, zawsze można coś wygrać albo przegrać.
ad.4. Porębski zachowujący "minimum obiektywizmu"?!? Boże! Nie grzmisz!!!

Robert Światek jako trener nie jest "sprawcą procederu" (podawania kobaltu). Stał się kilkakrotną ofiarą: 1. mafii weterynaryjnej, 2. bałaganu na torze na Służewcu, 3. lewego Porębskiego, który w złej wierze podczepił się pod prawego Szewczyka. Jakiś nonsens, z tym "karaniem" dziennikarzy. Wskazuję tylko źródło finansowania sadowej próby obrony honoru podjętej przez porządnego człowieka.”

„Robtrenerparty: Ja widzę duszę człowieka, a dla ciebie, i nie tylko, też dla P., chyba i dla K., trener Ś. jest narzędziem, rodzajem pałki.”
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Tx-ie czytając twojje wypowiedzi mam wrażenie, że jesteś dla tego forum tym czym jest loża szyderców dla ulicy sezamkowej- zwykłym mapetem! Mam tu na myśli, że nie liczy się dla Ciebie czy rzeczywiście Twoje wypowiedzi są słuszne czy nie…liczy się żeby zabrać głos! Oczywiście czasem jest to głos rozsądku ale niestety często głos obłędu! Obłęd potwierdza również chorobliwy brak uznania nie tylko dla wypowiedzi innych osób ale nawet prawa do zabrania przez nich głosu. Tymczasem nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę podaje dobra godzinę. Pan Porębski również czasem ma rację…i niestety dla Ciebie tym razem ją ma! Nie będę oceniał czy Pan Świątek jest oszustem czy nim nie jest bo tą sytuację można ocenić rzetelnie bez używania epitetów. Jednak Pan Porębski nie myli się zarówno co do Świątka jak i Sawki i niestety….całych Partynic…..

Jeśli chodzi stricte o sprawę dopingiu… przecież sprawa jest oczywista. Świątek nie jest niczyją ofiarą poza samym sobą. Jeśli nawet nie podał kobaltu to i tak jest winny braku profesjonalizmu, czy to we własnej pracy ( niedopilnowanie konia), czy też doborze współpracowników, którzy wykazali się brakiem profesjonalizmu niedopilnowując konia.


Z opisu działań komisji technicznej wynika jednak, że trener kobalt podawał, tzn. przyznał się do stosowania suplementów diety, które zawierają kobalt. Oczywiście ta suplementacja nie mogła doprowadzić do przekroczenia norm na taką skalę jaka wynika z próbki i to wskazuje na podanie kobaltu również inną drogą. I właśnie podanie kobaltu poprzez wlewki lub dożylnie uniemożliwia ocenę działania trenera w zakresie suplementacji i uniemożliwia jednoznaczną ocenę winy trenera w zakresie celowego podawania niedozwolonych substancji. Jest jednak winny wystąpienia niedozwolonej substancji w krwi sportowca- konia i to nie ulega żadnej wątpliwości!

Niedawno głośna była sprawa udziału Caster Semenii w Mistrzostwach Świata w biegu na 800m. Śąd niezwykle liberalnego kraju jakim jest Szwajcaria, która wyznacza trendy moralności zachodniego świata zabronił jej startu ze względu na zbyt wysoki poziom testosteronu, występującego w jej organizmie naturalnie, jako że posiada narządy zarówno męskie jak i żeńskie. Polska jako kraj członkowski Unii chce przecież należeć do zachodniego świata, a z pewnością chcą należeć do niego Partynice mianujące się europejskim torem i trener Świątek wciąż próbujący pukać do drzwi światowych, głównie zachodnich wyścigów. Caster Semenii nie pomogły tłumaczenia, że czuje się kobietą, nie pomgły odwołania do wykreowanej przez zachód ideologii gender ( do której przecież zachód ma ogromny szacunek)….. Sąd trzymał się wykładni prawa! A prawo ustala limity substancji w organizmie, w tym testosteronu i kobaltu. Jeśli limit jest przekroczony to jest to doping nie ważne z czego przekroczenie wynika!
Decyzją odnośnie Caster Semenii zachód wyznacza kierunek- doping należy traktować poważnie! Jest to działanie przeciw prawu, tak jak kradzież, pobicie, zabójstwo czy handel narkotykami. Działania takie należy zwalczać z całą stanowczością niezależnie od otaczających nas ideologii, w tym np. ideologii tx-a o podleczaniu koni przed gonitwą ( tu Kioto ma rację- powinny biegać zdrowe konie!)

A co do opinii o Świątku….nie wypowiem swojej bo nie chce mi się iść do sądu….ale skąd txie wziąłeś tego „prawego człowieka”? Jak dobrze znasz tego Pana? Ile razy spotkałeś go w swoim życiu i w jakich sytuacjach, że uważasz się za osobę odpowiednią do oceny jego prawości lub nieprawości? Opinię na jego temat w kwestii treningu, żywienia i suplementacji mogliby próbować wydać jego współpracownicy, np. stajenni, jeźdźcy, itp. Bo to oni na co dzień widzą czy postępuje on w sposób prawy. Niektórzy z nich zabrali głos przed komisją techniczną, nie wydali opinii ale przedstawili fakty (wlewki po których konie mają drgawki itp. ). Na podstawie tych faktów każdy wysnuł już własną opinię. I choćby tx zatańczył teraz na kiju ……fakty mówią same za siebie!
 
     
tx 
Dżokej


Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 2128
Wysłany: 2019-08-17, 00:02   

Obłęd
Ojciec Mateusz z profilu: postów 10, tematów 1, wpisy od 2016-12-21 do 2019-08-12, wszystkie w kwestii prób dopingowych dotyczących Partynic. Orientacyjna liczba znaków 50 tysięcy.
Partynice według Ojca Mateusza:
1) rządzi tam "banda czworga" (S.Z.S.Ś.);
2) należy do niej trener Ś.;
3) trener ten jest nieudacznikiem;
4) ratuje się, dopingując konie;
5) szef tej bandy, S. zezwala na ten proceder;
6) inni trenerzy boją się i milczą.
 
     
robtrenerparty 
Starszy uczeń


Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 24
Wysłany: 2019-08-20, 13:30   

Tx wreszcie napisal cos z sensem i bliskiego prawdzie. Szkoda tylko, że zamiast sie pod tym podpisać wklada to w usta komuś innemu....
 
     
Ojciec Mateusz 
Uczeń


Dołączył: 14 Gru 2016
Posty: 14
Wysłany: 2019-08-22, 15:31   

Tx-ie interesuje się dopingiem w sporcie w ogóle, nie tylko na partynicach i na wyścigach konnych. Partynice obserwuję od wielu lat. Jestem Wrocławianinem więc rozmawiam z ludźmi, również ze zwykłymi pracownikami, do których niektórzy po prostu nie docierają bo uważają ich za zbyt malućkich by warto było ich wysłuchać.
Piszę więc w sprawie która mnie interesuje i o której coś wiem.

Na drugim końcu mamy zabieranie głosu dosłownie w każdym temacie niezależnie czy faktycznie ma się coś do powiedzenia czy też nie. Ponadto umniejszanie wartości wypowiedzi innych osób typu „nawet jak ma racje to nie ma racji…” (w domyśle „…. bo zawsze ja- tx mam racje” ????)

To drugie zachowanie jest chyba bliższe obłędowi.

Tym bardziej, że jak już pisałem Tx-a nie ma na co dzień we Wrocławiu. Niektórzy ludzie sprawiają dobre wrażenie w bezpośrednich kontaktach ale jest to swego rodzaju poza, twarz na pokaz, a w rzeczywistości są oni zupełnie inni, myślą i robią co innego niż mówią. Myśle, że Tx mógł zasiąegać wiedzy o partynicach właśnie u takiej osoby i po prostu się nabrał… Ja właśnie dlatego unikam takich sytuacji i nie zabieram głosu np. na temat Służewca, również dopingu na Służewcu bo zbyt rzadko tam bywam, zbyt rzadko rozmawiam z Warszawiakami i zwyczajnie za mało wiem.

A o tym jakie są partynice według Ojca Mateusza, niech pisze Ojciec Mateusz a nie tx.

Dopisze tylko mały rozdzialik do historyjki którą ktoś tu rozpoczął:

-Łatwo pomylić nieudacznika z cwaniakiem, który drogą na skróty, nie zważając na kwestie etyczne, unikając odpowiedzialności i często na cudzych plecach dąży do własnej korzyści.
-Klaun we fraku i kapeluszu nie jest szefem tylko figurantem na intratnej posadce. Daje nazwisko i swoje kontakty w zamian za pokaźną pensyjkę, zagraniczne wyjazdy i splendor lokalnego celebryty.

I na koniec odniosę się do kwestii wystraszonych trenerów. Oczywiście inni trenerzy nie boją się fizycznej napaści. Chciałbym jednak przypomnieć, że był już taki jeden, który podpisał się pod krytyką Partynic własnym imieniem i nazwiskiem. Został usunięty z Partynic, pomimo, że prowadził sprawnie działającą stajnię. Może tego boją się inni trenerzy?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,035 sekundy. Zapytań do SQL: 8